Dokładnie 163 rolki po około 11 metrów każda – razem 1,7 kilometra tapet o pięknych wyrazistych wzorach z motywami piwonii, róż, rajskich ptaków i bambusów. Odtworzone na podstawie fragmentów historycznych tapet, które Muzeum przechowuje w swoich zbiorach, pokryją ściany myśliwskiego Zameczku Promnice.
Ponieważ prace konserwatorsko-remontowe w Zameczku powoli dobiegają końca, nareszcie będziemy mogli zająć się przywracaniem historycznego wystroju jego wnętrzom.
Obecność kolorowych tapet Zameczek zawdzięcza księżnej Daisy von Pless, która w 1908 roku, po śmierci swego teścia, Jana Henryka XI z dużym zapałem zaangażowała się w zmianę przeznaczenia i wystroju pomieszczeń myśliwskiej siedziby. W swych wspomnieniach pisała na ten temat m.in. tak:

(…) zawsze kochałam Promnice. Zamek jest mały, a pod względem architektonicznym malowniczy i nieprzytłaczający. To coś w rodzaju skrzyżowania elżbietańskiego drewnianego domu i szwajcarskiego domku górskiego. (…) Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam wnętrze, było niemieckie i posępne. Po śmierci Vatera (nie dotknęłabym niczego za jego życia) poleciłam zmienić kolor ścian na jasny i pogodny, kupiłam mnóstwo wygodnych chesterfieldów i foteli, a także wiele wesołych, ładnych perkali oraz brokatów. Na początku rodzina była zaszokowana, ale z czasem wszyscy polubili zmiany. Zawsze byłam w nim szczęśliwa…
The Private Diaries of Daisy Princess of Pless 1873–1914, London 1950.



Fotografie: Anna Maniakowska-Sajdak