Muzeum Zamkowe w Pszczynie to nie tylko piękne wnętrza artystokratycznej rezydencji, ale też kolekcja dzieł malarstwa, rzemiosła i rzeźby. Część tej kolekcji nie jest bezpośrednio związana z dziejami pszczyńskich panów, a została nabyta np. od kolekcjonerów prywatnych lub jest depozytem z innych muzeów. Często takie dzieła ze względu na swój charakter nie są elementem ekspozycji stałej, ale mogą być pokazywane w ramach wystaw czasowych. Czasami też zdobią korytarze w przestrzeni biurowej muzeum.
Takim dziełem jest obraz Rafała Malczewskiego (1892-1965) pod tytułem „Pejzaż górski”. Przez długie lata wisiał na jednym z korytarzy drugiego piętra zamkowego, niemal niewidoczny wśród innych obrazów. Wypatrzyłam go szukając czegoś pięknego do wystroju mojego biura w Stajniach Książęcych. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary oraz technikę wykonania wydawał się idealny: obrazy olejne na płótnie, w przeciwieństwie np. do dzieł grafiki, dobrze znoszą światło dzienne i mogą być długo eksponowane w warunkach pokojowych. Ten skromny na pierwszy rzut oka obraz jest dziełem Rafała Malczewskiego, syna słynnego artysty doby Młodej Polski, Jacka Malczewskiego. Rafał był nie tylko malarzem, ale też taternikiem, świetnym narciarzem i ratownikiem górskim. Silnie związany ze środowiskiem zakopiańskim dwudziestolecia międzywojennego, obracał się w kręgu znanych postaci takich jak Karol Szymanowski, Stanisław Ignacy Witkiewicz i Karol Stryjeński. W roku 1917 w czasie wspinaczki na południowej ścianie Zamarłej Turni w Tatrach zginął towarzysz malarza, a sam Malczewski przez całą noc przywiązany do haka czekał na pomoc ratowników na małej skalnej półce.
Rafał Malczewski tworzył popularne pejzaże górskie, przedstawiające tatrzańskie hale i małe miasteczka, a także krajobrazy industrialne i portrety. Pszczyński obraz jest właśnie przykładem takiego sennego pejzażu. Wśród wysokich wzgórz o nagich, niemal pozbawionych rośliności stokach, widzimy niewielkie zabudowania pokryte dachówką. Charakter domów jak i same góry oraz karłowate drzewa wskazują, że patrzymy nie na tatrzański krajobraz, lecz włoski lub hiszpański. Stonowane, choć świetliste barwy użyte przez malarza, tworzą harmonijną kompozycję.
Malczewski swoje dzieła prezentował na licznych wystawach krajowych i zagranicznych. Został nagrodzony złotym medalem na Wystawie Światowej Sztuki i Techniki w Paryżu w 1937 roku za obraz „Wiosna w górach”. Otrzymał także nagrodę prezydenta Ignacego Mościckiego i złoty laur Polskiej Akademii Literatury za zasługi na polu plastyki. Kto ciekawy jego wspomnień zakopianskich, może sięgnąć po książkę „Pępek świata”, gdzie artysta opisuje barwne środowisko zakopiańskiego dwudziestolecia międzywojennego.
Autorka tekstu: Dominika Sulińska