Parę lat po słynnej sesji zdjęciowej księżnej Daisy von Pless u Lafayette’a w 1901 r., doskonalony coraz bardziej aparat fotograficzny pozwolił fotografom zatrudnianym w coraz liczniej zakładanych agencjach nowości (czyli przodkom dzisiejszych paparazzich) na próbę ujęć z odległości. Były one początkowo niezbyt wyraźne, więc ich reprodukcje wymagały czasem silnego retuszu. Oczywiście księżna von Pless u szczytu swej popularności, od początku XX w. do czasu wybuchu pierwszej wojny światowej w 1914 r., była jednym z obiektów ich polowań. Na jej pierwsze fotografie zrobione przez paparazzich natknęłam się w prasie z 1906 r. Pokazują one księżną rozmawiającą z portugalskim ministrem, markizem de Soveralem, na wyścigach konnych w Goodwood. Jak Daisy odnotowała w pamiętniku, król Edward VII śmiał się z niej potem, stwierdzając: „Teraz każdy może mieć Pani wizerunek za jedyne sześć pensów” [fot. 1].
Na kolejnych zdjęciach, z 1907 r., widać z daleka Daisy spacerującą z królem Edwardem VII podczas ich wizyty u księstwa Devonshire w Chatsworth [fot 2–3]. Jeszcze innymi przykładami mogą być: zdjęcie księżnej spacerującej i dyskutującej na jakiś temat z lordem Duncannonem podczas „garden party” wydanego w 1909 r. w celu wspomożenia organizacji przeciwdziałającej okrucieństwu wobec dzieci [fot. 4–5] lub idącej z synem Hanselem ulicą w Monte Carlo w kwietniu 1910 r. [fot. 6].
W sierpniu 1910 r. księżna w zaawansowanej ciąży z trzecim synem Bolkiem uchwycona została wychodząc z synkiem Lexelem i siostrą Shelagh z ceremonii chrztu swojej siostrzenicy Mary [fot.7].
Księżna urodziła Bolka we wrześniu 1910 r. Poród był ciężki i z komplikacjami, które doprowadziły Daisy niemal do śmierci. Prasa śledziła jej chorobę, a jednemu z paparazzich udało się zrobić i sprzedać gazetom jej zdjęcie jako inwalidki niesionej do samochodu przez służącego [fot. 8]. Trzy miesiące zajęło jej, aby jako tako dojść do siebie. Jako tako, bo jak widać na kolejnych zdjęciach paparazzich z 1911 r. podczas spacerów w Monte Carlo z lordem Falconerem i z księciem Salm-Salm musiała podpierać się laską [fot.9–10]. Trzy miesiące później, na turnieju polo u siostry i szwagra w Eaton, chodziła już znacznie lepiej [fot. 11].
Pod koniec września 1911 r. księstwo von Pless zaprosili angielskich fotoreporterów na polowanie w Promnicach, by uczcić całkowity powrót księżnej do zdrowia i pokazać ten fakt światu. Na świetnych fotografiach, jakie tam zrobili, widać zrelaksowaną rodzinę książęcą i ich gości, na czele z Daisy na koniu, którego po długim okresie przerwy wreszcie mogła dosiąść [fot.12].
Jakkolwiek nie lubilibyśmy paparazzich, tak musimy przyznać, że zdarza im się czasami utrwalić dla potomności moment bezsprzecznie świadczący o czymś, o czym długo musielibyśmy przekonywać słowami, na przykład o bliskości i szczerej zażyłości w relacji naszej Daisy z angielską parą królewską. Oto dwa zdjęcia z pobytu króla Jerzego V i królowej Marii w Berlinie w 1913 r. Na jednym z nich Daisy z królem, jak koleżanka z kolegą, obserwują wyścig konny, na drugim Daisy swobodnie, jak koleżanka z koleżanką, rozmawia sobie z królową [fot.13].
Z powrotem na Francuskiej Riwierze, jednemu z paparrazich z agencji Underwood udało się zrobić sensacyjne zdjęcie księżnej, które od razu trafiło na pierwszą stronę jednego z ważniejszych periodyków angielskich [fot. 14]. Księżna zawsze wolała jeździć konno sposobem męskim, a nie damskim. W młodości robiła to po kryjomu, teraz, w wieku 40 lat, przestała się przejmować i w dodatku, co podkreśla nagłówek, ubrana była w nietypowy dla dam kostium jeździecki!
Na początku wojny osoba Daisy wciąż była miłym tematem dla czytelników. Prasa wręcz rzuciła się na zdjęcia, które docierały do Anglii, przedstawiające ją w szlachetnej roli pielęgniarki rannych żołnierzy niemieckich. Nie trwało to jednak długo. Informacji o samej księżnej było coraz mniej, natomiast coraz więcej niepochlebnych wieści dochodziło na temat jej męża, adiutanta samego Kaisera. Poprzednio żywioną dla niej sympatię zajęła wrogość. Gdy w 1919 r. wróciła po latach do ojczyzny, świadoma tej wrogości, zrobiła to po cichutku. Nie odświeżyła kontaktów z dawnymi przyjaciółmi i zatrzymała się w hotelu. Raz przyłapał ją paparazzi, kiedy z niego wychodziła [Fot. 15–16].
Separacja, a potem rozwód z Hansem Heinrichem XV w 1922 r. dramatycznie zmieniły życie księżnej. Nękana problemami finansowymi, podupadała coraz bardziej na zdrowiu. Pod koniec lat 20. XX w. księżna Daisy była już bardzo schorowaną osobą. Wręcz inwalidką. W swoich badaniach natrafiłam na tylko jedną fotografię pokazującą jej ówczesny stan i opublikowaną na łamach prasy [fot.17].
Wydaje się jednak, że nawet jeśli paparazzi spotykali księżną na swoich łowach, prasa angielska ewidentnie nie kupowała i nie drukowała ich zdjęć. Kiedy w lipcu 1943 r. księżna zmarła, nekrologi prasowe nie tylko przypomniały czytelnikom jej życie, ale również jej wygląd z czasów, kiedy uznawana była za jedną z najpiękniejszych kobiet w Europie [fot.18].
Autorka tekstu:Barbara Borkowy