Mój dziadek był powstańcem – Franciszek Przybyła

mój dziadek był powstańcem

FRANCISZEK PRZYBYŁA

Franciszek Przybyła - mój dziadek był powstańcem

Urodził się 28 listopada 1884 r. w Rudziczce. Jego rodzice, Jan Przybyła i Karolina z domu Harazin, posiadali niewielkie gospodarstwo rolne. Wraz z bratem i czterema siostrami Jan Przybyła odebrał wychowanie w duchu patriotycznym, co zapewne wpłynęło później na jego zaangażowanie w czyn powstańczy. W latach 1891-1899 uczęszczał do szkoły powszechnej w Suszcu, a następnie podjął pracę w fabryce. 13 lutego 1909 r. poślubił Jadwigę z domu Godziek, z którą doczekał się sześciorga dzieci – synów Teofila i Alojzego oraz córek Gertrudy, Anieli, Anny i Elżbiety.

Franciszek Przybyła pracował w fabryce, dopóki nie otrzymał wezwania do służby wojskowej w zaborze pruskim. Po jej ukończeniu znalazł zatrudnienie na kolei. Kiedy wybuchła I wojna światowa, Przybyłę wcielono do pruskiej armii. Służył jako ułan do końca konfliktu zbrojnego, a zdobyte doświadczenie militarne wykorzystał później w czasie powstań śląskich. Po wojnie nadal pracował na kolei. W 1919 r. w liczącej około 300 mieszkańców wsi Rudziczka powstała konspiracyjna komórka Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, a jednym z jej szczególnie zasłużonych członków był właśnie Franciszek Przybyła.

Franciszek Przybyła

Jako komendant powiatowy zaprzysiężał nowych peowiaków, organizował ich i przygotowywał do powstania. W czasie I powstania służył w kompanii z VII okręgu (suszeckiego) dowodzonej przez Jana Pająka. Tak wspomina te wydarzenia: (…) wyruszyliśmy do dworu Adelheidów [Adelheidshof, obecnie Adelajda – dwór-rządcówka na terenie folwarku w przysiółku gminy Studzienice] przeciw grencszucowi, z chwilą tą musieliśmy się cofać z powodu zdrady, podczas tego byliśmy ścigani przez grencszuc. Po powstaniu nadal aktywnie działał w POW, co odnotował w życiorysie: rozbijaliśmy niemieckie organizacje, urządzaliśmy zebrania itp. Podczas II powstania brał udział w rozbrajaniu niemieckiej policji (tzw. Sipo) w Żorach pod dowództwem Bonifacego Bałdyka. Z życiorysu Przybyły dowiadujemy się także, że po II powstaniu zamknął szkołę, ponieważ niemiecki nauczyciel nie chciał się zastosować do rozporządzenia, zgodnie z którym miano w szkołach nauczać języka polskiego. Za ten czyn miał być ścigany przez pruskiego żandarma. W raporcie Oddziału II Informacyjnego Głównego Dowództwa POW z kwietnia 1920 r. możemy przeczytać, że Przybyła wraz z Ignacym Musiolikiem działali w lokalnym polskim komitecie plebiscytowym w Rudziczce. Nazwisko Przybyły figuruje też w liczącym 188 pozycji Spisie mężów zaufania w powiecie pszczyńskim z 15 maja 1920 r., obejmującym dane osób zaufanych kierujących akcją plebiscytową. Po II powstaniu mianowano go na przewodniczącego Komitetu Plebiscytowego w gminie Rudziczka, gdzie przygotowywał i koordynował wiece polskie. Łącznie powiat pszczyński podzielono na 4 okręgi plebiscytowe, a Rudziczka należała do okręgu plebiscytowego nr 2 obejmującego Warszowice i okoliczne miejscowości (łącznie ok. 18 tysięcy mieszkańców). Przybyła zajmował się też organizacją uczestników do III powstania.

Zaświadczenie o przynależności
Franciszka Przybyły do POW GŚl.
i udziale w powstaniach
dokument ze zbiorów
Archiwum Państwowego w Katowicach
Oddział w Pszczynie

Gdy wybuchło III powstanie, 2 maja 1921 r. ruszył do walki w powiecie strzeleckim jako dowódca VIII kompanii 2 pułku pszczyńskiego. Dowódcą batalionu był Feliks Herman z Szerokiej. Wraz z podkomendnymi Przybyła brał udział w krwawych walkach pod Górą Św. Anny oraz w rejonie wiosek Kalinów i Dolna. Za swoją działalność powstańczą został odznaczony Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi oraz Gwiazdą Górnośląską.

Franciszek Przybyła dał się poznać jako aktywny działacz społeczno-polityczny zarówno na terenie Rudziczki, jak i Suszca. Organizował m.in. gniazdo Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, pracował z lokalną młodzieżą szkolną i założył miejscowy Związek Powstańców Śląskich, w którym pełnił funkcję członka zarządu. Był radnym gminy Rudziczka z ramienia partii Narodowo-Chrześcijańskiego Zjednoczenia Pracy i w ramach członkostwa w tej partii angażował się podczas wyborów. Po śmierci żony w 1930 r. ożenił się powtórnie z Anną z domu Schmidt, z którą miał trójkę dzieci – Bolesława, Łucję i Józefa.

Kiedy wybuchła II wojna światowa, w trakcie kampanii wrześniowej, Franciszek Przybyła wraz z innymi weteranami powstań śląskich i działaczami politycznymi z Rudziczki dołączył do wycofujących się wojsk polskich. Razem z nim, w obawie o swe życie, wyjechała także jego rodzina. Końcem września żona z dziećmi wróciła do Rudziczki, on pozostał jednak na terenie Generalnej Guberni. Według wspomnień córki, Łucji Błażycy, Franciszek Przybyła wyjechać miał do Wadowic jedynie ze starszymi córkami, gdyż dla młodszych dzieci podróż taka mogłaby się okazać zbyt niebezpieczna. Ostatecznie córki pozostawił u rodziny w Nowym Bieruniu i sam wyruszył w dalszą drogę w kierunku Kresów Wschodnich.

Zaświadczenie o przynależności Franciszka Przybyły
do POW GŚl. i udziale w powstaniach
dokument ze zbiorów Archiwum Państwowego w Katowicach
Oddział w Pszczynie

Jako uczestnika powstań śląskich uznano go za wroga Rzeszy i poszukiwano. Jak wspomina córka, Niemcy nachodzili rodzinę nawet kilka razy w tygodniu, w dzień i w nocy, z bronią w ręku. W obawie przed represjami żona Franciszka Przybyły zakopała koło stodoły szablę męża, a jego mundur spaliła.

W lutym 1940 r. (1941 r.?) rodzina otrzymała pocztówkę wysłaną przez Franciszka Przybyłę ze Lwowa – była to pierwsza i ostatnia wiadomość od niego. Zarówno w czasie wojny, jak i po niej rodzina poszukiwała go, korzystając m.in. z pomocy Czerwonego Krzyża. Jeden z sąsiadów spotkać go miał na Wschodzie, gdzie razem dostali się do niewoli. Na podstawie postanowienia Sądu Grodzkiego w Żorach z 9 maja 1947 r. Franciszka Przybyłę uznano za zmarłego. Rodzina przypuszcza, że zginął w Katyniu.

Fotografia ze zbiorów Jarosława Geislera
prawnuka Franciszka Przybyły

KSIĄŻKA

MÓJ DZIADEK
BYŁ POWSTAŃCEM


logotyp Zamek

09

/ 01 / 2023