W chłodzie o polityce. Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w zamku pszczyńskim

W chłodzie o polityce. Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w zamku pszczyńskim

W chłodzie o polityce. Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w zamku pszczyńskim

Na przestrzeni minionych wieków, Pszczyna wielokrotnie była świadkiem ważnych i przełomowych wydarzeń. Spotkanie 4 prezydentów 19 stycznia 2001 r. w muzealnych wnętrzach, nawiązało do wspaniałej historii miasta, ponownie osadzając je w centrum wielkiej polityki.

Impuls

Wybór Pszczyny na gospodarza szczytu nie był przypadkowy. Władze miasta wraz z ówczesnym dyrektorem Muzeum – dr. Januszem Ziembińskim, wystąpili w tej sprawie do Kancelarii Premiera już wiele miesięcy wcześniej. Początkowo zakładano, że nawet jeśli do niego dojdzie, to zapewne odbędzie się na niższym szczeblu. Udział najwyższych władz państwowych był nie lada zaskoczeniem, ale i wielką szansą na promocję Pszczyny w skali krajowej i europejskiej.

Na mróz nie ma rady

Próba generalna przed głównymi uroczystościami odbyła się dzień wcześniej. W rolę aktorów wcielili się funkcjonariusze Policji, BOR-u i… pracownicy Muzeum, którzy odgrywali dziennikarzy.

Powitanie Prezydentów: Polski – Aleksandra Kwaśniewskiego, Czech – Václava Havla, Słowacji – Rudolfa Schustera i Węgier – Ferenca Mádla, odbyło się na tarasach zamkowych przy trzaskającym mrozie. Na przeciw szefom państw tłumnie przybyli mieszkańcy miasta, w tym szeroka reprezentacja uczniów z lokalnych szkół. Po wysłuchaniu hymnów narodowych, symbolicznym przeglądzie wojsk i krótkim spotkaniu z publicznością, prezydenci udali się do zamku.

Każdy punkt programu był dopięty na ostatni guzik, poza jednym, któremu nie sprostano: temperatura.  Choć kaloryfery nagrzewały wnętrza już od wielu godzin, udało się osiągnąć ledwie 16 stopni. Nie pomogły nawet liczne, dodatkowe piecyki przyniesione przez pracowników Muzeum, ale to nie zamkowy urok był głównym powodem niskiej temperatury. Ogromna ilość osób obsługujących wydarzenie, ciągle przemieszczająca się pomiędzy obiektem i tarasami, pozostawiała bramy wejściowe otwarte. To tworzyło przeciągi i nie dało szans na dogrzanie wnętrz.

Aleksander Kwaśniewski wspominał później, że o ile atmosfera spotkania była bardzo ciepła, tak już same warunki wyjątkowo chłodne. Szczególnie źle znosił to Václav Havel, dochodzący do sił po ciężkiej chorobie. Przed rozpoczęciem obrad uczestnicy mieli chwilę dla siebie. Dla każdego z szefów państw przygotowano specjalne pomieszczenia i prywatne łazienki. Aleksander Kwaśniewski miał do dyspozycji dzisiejszy Pokój Reussów obok Sali lustrzanej, pozostali zajęli ówczesne pokoje empirowe na II piętrze.

Wizyty przedstawicieli państwa zawsze niosą ze sobą spore zamieszanie. Niemal każdy kąt był gruntownie sprawdzany, a poruszanie się po obiekcie mocno utrudnione. Kontrolowano pomieszczenia, otwierano zabytkowe szafy, sprawdzano zawartość eksponatów, nawet przenośne piecyki, które miały wspomóc marznących uczestników zostały dokładnie „prześwietlone” i początkowo nie zezwolono na ich wniesienie. Dopiero interwencja Prezydenta Kwaśniewskiego pozwoliła nieco złagodzić procedury.

Deklaracja Pszczyńska

Pierwotne założenia Grupy Wyszehradzkiej, założonej 15 lutego 1991 r. przez Polskę, Węgry i Czechosłowację, skupiały się na wspólnych wysiłkach na rzecz integracji europejskiej, regionalnym bezpieczeństwie oraz zniesieniu barier instytucjonalnych, społecznych, kapitałowych i osobowych.

Szefowie państw, obradując przy specjalnie zamówionym na tę okoliczność, 16 osobowym dębowym stole, podsumowali 10 letnią współpracę Grupy oraz wyrazili poparcie dla Słowacji o jej dalsze starania przyjęcia do NATO.
Konkluzją szczytu było podpisanie tzw. Deklaracji Pszczyńskiej wyznaczającej cele na najbliższe lata, ze szczególnym naciskiem na integrację europejską, co jak wiemy, z powodzeniem osiągnięto 1 maja 2004 r. kiedy to Polska wstąpiła w struktury Unii Europejskiej.

Rogi na pamiątkę

Po konferencji prasowej w Sali Lustrzanej delegacje odjechały do Promnic. Zanim jednak zakończyła się ta część programu, prezydenci z rąk przedstawicieli miasta i powiatu otrzymali osobliwe prezenty, w postaci rzeźbionych w węglu żubrów oraz tzw. Plessówek – rogów myśliwskich, używanych przez książęta pszczyńskie podczas polowań.

Leśny przerywnik

Oficjalny obiad zaplanowano w Zameczku Myśliwskim Promnice. Uczestnikom zaserwowano rogaliki z ciasta francuskiego faszerowane borowikami i kremem z maślaków, kołduny jagnięce w bulionie, a na danie główne rybę – solę z salsą pomidorową i brukselką. Deser składał się ze smażonych bananów z sosem z owoców leśnych i karmelem. Co ciekawe, osobne menu przygotowano dla Václava Havla, ale ostatecznie wszyscy jedli to samo.

Poczęstunek, wg różnych źródeł, nie był mocno zakrapiany alkoholem. Prezydent Węgier – Ferenc Mádl tak to komentował: Nasi protoplaści, którzy w 1335 r. obradowali w Wyszehradzie, mieli chyba większą fantazję.

Zwieńczeniem szczytu był koncert Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji w pięknie przyozdobionym Teatrze Śląskim w Katowicach.

Spotkanie najwyższych przedstawicieli Grupy Wyszehradzkiej zakończyło się sukcesem politycznym organizacyjnym i marketingowym. Doceniono zaangażowanie władz Pszczyny i pracowników Muzeum w przygotowanie wydarzenia. Ogólnego wrażenia nie zepsuła nawet towarzysząca mu chłodna aura, z czasem dodająca całości kolorytu. I nawet jeśli podczas obrad dyskutowano głównie na temat polityki międzynarodowej, pomijając niemal całkowicie sprawy regionalne, to i tak była to świetna promocja ziemi pszczyńskiej.

Autor tekstu: Jacek Skrzypczyk

09

/ 07 / 2021