„Ma Fantaisie” – leśna chatka księżnej Daisy von Pless

Ma Fantaisie” – leśna chatka księżnej Daisy von Pless

Ma Fantaisie” – leśna chatka księżnej Daisy von Pless


Księżna Daisy bardzo lubiła zameczek myśliwski w Promnicach niedaleko Pszczyny, romantycznie usytuowany w lesie na brzegu jeziora. Czegoś takiego nie miała w swojej głównej rezydencji w Książu na Dolnym Śląsku. Postanowiła więc wybudować sobie małą wiejską chatkę, z dala od ludzi i zgiełku życia dworskiego, w dolinie strumienia zwanego Schwarzengraben, na zachód od zamku. Projekt ten nazwała „Ma Fantaisie” – swoją małą Fantazją.

Opracowała go sama, inspirowana, jak się wydaje, typowymi w Anglii, za którą tak bardzo tęskniła, „magpies cottages” budowanymi w odrodzonym stylu Tudorów i charakteryzującymi się dwoma kolorami: czernią konstrukcyjnych desek i bielą wypełniających konstrukcję ścian – czyli barwami popularnej sroki (po angielsku „magpie”). Ich stromo nachylone dachy pokryte były zazwyczaj słomianą strzechą z mansardowymi okienkami. Pośrodku lub z boku „wystrzelał” w górę wysoki komin.

Jej własna wiejska chatka nie była jednak ich niewolniczą kopią. Uwolniona od gospodarczej i mieszkalnej funkcji przybrała lżejszy i bardziej malowniczy kształt. Jednolitą zazwyczaj bryłę prowincjonalnego „cottage’u” księżna rozbiła na dwa osobne budyneczki, połączone ze sobą krytym gankiem.  Dla większej dynamiki założenia budyneczki te ustawione zostały wobec siebie niesymetrycznie. Pierwotnie każdy z nich zawierał tylko jedno pomieszczenie: kuchnię i bawialnię. W późniejszych latach miniaturową kuchenkę znacznie powiększono, dodając do niej jadalnię.

Daisy podstępem doprowadziła w 1906 r. do budowy swojej „angielskiej oazy” w niemieckim lesie. W zaplanowaniu ogrodu i wyborze roślin pomagała jej matka Patsy, znana z dobrego gustu i praktycznej wiedzy botanicznej.

Podczas nieobecności księcia Hansa Heinricha XV w okresie od 11 do 14 października 1906 r. zaczęły od obsadzania wykarczowanego terenu flancami przyszłych rododendronów, krzewami słodkiego wrzosowca i drzewiastych róż. Na polecenie księżnej nadleśniczy przeprowadził pomiary i przygotował kosztorys sztucznego jeziora na tamie strumienia opiewający na około 2 000 marek, o które Daisy postanowiła poprosić teścia pod pretekstem prezentu bożonarodzeniowego. Swój sekret zdradziła Hansowi 24 listopada 1906 r. podczas spaceru w Schwarzengraben, wykorzystując chwilę jego dobrego humoru. Nazwał go wprawdzie „jej nowym wariactwem w środku lasu”, ale bez problemu służył dalszą radą i finansami.

Ośmiu robotników rozpoczęło budowę chatki pod koniec marca 1907 r. Na początku września 1907 r. budyneczki już stały, ale stolarka była wciąż niepomalowana, a okiennice niezainstalowane. Równocześnie prowadzono konstrukcję drogi wzdłuż świeżo uformowanego jeziora. Budowa – przeciągana, zdaniem księżnej, przez pazernych robotników pracujących na dniówki – zakończyła się dopiero latem 1909 r.

We wnętrzu chatki wyeksponowano ciemne belki stropowe. Ściany, pokryte do połowy ciemną boazerią, zdobił na górze malowany fryz z liści bluszczu. W zgodzie z duchem swojego projektu księżna umeblowała bawialnię starymi dębowymi sprzętami bez zbędnej dekoracji i ozdobiła ją prostą ceramiką, licznymi fotografiami oraz ulubionymi drobiazgami przywiezionymi z licznych podróży. W oknach zawisły wesołe, wzorzyste zasłony. W zbiorach Muzeum Zamkowego w Pszczynie znajduje się ceramiczna waza cache-pot z motywem malowniczej chatki i ruin podobna do tej, która zdobiła niegdyś to pomieszczenie i pochodząca zapewne z tego samego kompletu. W jednym z albumów pamiątkowych księżnej z kolekcji pszczyńskiego Muzeum możemy też zobaczyć fotografię identyczną z tą, która stała na gzymsie kominka (druga od lewej). Ukazuje ona najstarszego syna księżnej Hansa Heinricha XVII siedzącego w powozie.

Równie ważny dla księżnej był otaczający budyneczki ogród, oczywiście „angielski”, pełen kolorów, odzwierciedlających bujność natury. Były w nim zarówno zielne rabatki, jak i pasy przystrzyżonego trawnika. Był żywopłot z cisów i „wyskakujące” gdzieniegdzie z zieleni rzeźby. Był też stary, niski mur i rząd bukszpanów – jej tzw. „łańcuch myśli”, ponieważ zwisały z niego małe pojemniki z ulubionymi kwiatami: fiołkami, heliotropami, konwaliami, centyfoliami, różami piżmowymi i ciemiernikami.  Na tyłach najdalszej rabatki księżna posadziła różnorodne kwitnące drzewa i krzewy, takie jak bzy, azalie, złotokapy, wonne jaśminowce, japońskie pigwowce, białe i różowe głogi. Żwirowe ścieżki z każdego rogu ogrodu zbiegały się w środku, gdzie łączyła je pergola pokryta pnączem.

Północna fasada domku-bawialni wychodziła na jezioro z pomostem. Dochodziło się do niego dróżkami dzielącymi przystrzyżony trawnik na cztery symetryczne kwadraty połączone w pary wybrukowanymi okrągłymi klombami z rzeźbami wystrzyżonymi w bukszpanie pośrodku każdego z nich. Później rzeźby te zastąpiono strukturami starych zegarów słonecznych.

Od wiosny 1908 r. księżna zaczęła opisywać swoje wizyty i pikniki w „Ma Fantaisie” z dziećmi, rodziną i gośćmi. Kiedy liczba tych ostatnich była duża, posiłek podawano w wystawianym w ogrodzie namiocie. Przy dobrej pogodzie ucztowano „al fresco”. 

Pamiętniki księżnej dowodzą, że spędziła tam wiele szczęśliwych chwil. Podczas pierwszej wojny światowej i po jej zakończeniu „Ma Fantaisie” stała pusta. Jesienią 1924 r. urządzono ją na nowo dla Daisy, która, już po rozwodzie z mężem, zamiast w Książu zatrzymała się w niej na czas ceremonii weselnych najstarszego syna Hansela. Dwadzieścia lat później, w 1944 r., zdziczałe i popadające w ruinę założenie zrównała z ziemią hitlerowska organizacja Todd, by nie stało się ono schronieniem dla potencjalnych uciekinierów z pobliskiego obozu pracy A.L. Fürstenstein. Dziś pozostało po nim tylko sztuczne jezioro, kamienny mostek nad strumieniem i parę pokrytych mchem kamieni, ale przetrwały i rozrosły się zasadzone przez księżną jej ukochane rododendrony .

Autorka tekstu: Barbara Borkowy

Slide
POLECAMY ARTYKUŁY

Kuchnia w Zamku pszczyńskim u schyłku XIX wieku i na początku XX stulecia

„Pomieszczenia kuchenne zapraszały również do bajecznych piwnic i spiżarni. Do tego ten olbrzymi piec i wielki rożen!”

Między Pszczyną a Filadelfią

Film z cyklu: „Zobacz moje Muzeum” na kanale YouTube

Jakie przedmioty pochodzące z oryginalnego wyposażenie zamku pszczyńskiego, były prezentowane w 1876 r. na międzynarodowej Wystawie Stulecia w Filadelfii

30

/ 04 / 2020