Kuchnia w Zamku pszczyńskim u schyłku XIX wieku i na początku XX stulecia

Kuchnia w Zamku pszczyńskim u schyłku XIX wieku i na początku XX stulecia

Kuchnia w Zamku pszczyńskim u schyłku XIX wieku i na początku XX stulecia


W latach 70. XIX w. zamek w Pszczynie został przebudowany z inicjatywy ówczesnego księcia pszczyńskiego Hansa Heinricha XI Hochberga von Pless. Była to ostania zmiana architektonicznej sylwety rezydencji. Z zachowanych planów zamku pochodzących z okresu po jego przebudowie wiemy, że kuchnię zlokalizowano w piwnicy we wschodnim skrzydle zamku.

Umiejscowienie to nie było przypadkowe. Skrzydło wschodnie, posiadające „gorszy” widok – nie na park, lecz na oficynę i miasto – miało w znacznym stopniu charakter administracyjno-gospodarczy, a więc przykre zapachy z kuchni nie docierały do pomieszczeń, z których korzystała rodzina książęca i jej goście. Taka lokalizacja pozwalała też uniknąć bezpośredniego działania promieni słonecznych, które potęgowałyby i tak już panujący w kuchni gorąc.

Pewne wyobrażenie o tym, jak funkcjonowała kuchnia zamkowa u schyłku XIX w. daje nam krótka wzmianka pochodząca z młodzieńczych wspomnień hrabianki Anny von Hochberg, młodszej córki Hansa Heinricha XI, urodzonej w 1888 r.: „Stary ochmistrz dworu Quabbe często wywoływał we mnie tłumione salwy śmiechu, ponieważ ten biedny człowiek cierpiał na permanentną czkawkę lub coś podobnego i po prostu robił to, co dzieciom było surowo zakazane.

Z początkiem lat dziewięćdziesiątych Quabbe przeszedł na emeryturę, a jego miejsce zajął Stache. […] O mało co nie zapomniałam o kucharzu Bormannie, o jednym czy dwóch kuchcikach, o pomywaczkach i pomocnicach kuchennych. Do tych tajemniczych apartamentów nie mogłam nigdy wchodzić, toteż budziły one we mnie podwójną ciekawość i zainteresowanie. Pomieszczenia kuchenne zapraszały również do bajecznych piwnic i spiżarni. Do tego ten olbrzymi piec i wielki rożen!”.

Najstarszym znanym nam widokiem przedstawiającym wygląd kuchni zamkowej z czasów Hochbergów jest zdjęcie pochodzące ze zbioru fotografii francuskiego szefa kuchni Louisa Hardouina, zatrudnionego w ich rezydencji w Książu począwszy od 1909 r. Po dziś dzień w zasobach Muzeum zachowały się utrwalone na tej fotografii ceramiczne biało-niebieskie kafle, powstałe we francuskiej wytwórni Creil-Montereau.

Anna von Hochberg zapewne nie spodziewała się, że ów „tajemniczy apartament”, jakim była dla niej kuchnia, zostanie poddany modernizacji właśnie z jej powodu. Na 29 marca 1913 r. zaplanowano ślub Anny z hrabią Hermannem zu Solms-Baruth. Paląca stała się potrzeba posiadania dobrze wyposażonej kuchni, w której można byłoby przyrządzić posiłki dla licznie oczekiwanych gości. W związku z tym książęca administracja wystosowała w grudniu 1912 r. pismo do Magistratu miasta z zapytaniem o warunki dostawy gazu na potrzeby zamku.

Warunki były tylko dwa: Generalna Dyrekcja lub Administracja zamku musiały zawsze płacić za gaz taką samą cenę jak mieszkańcy Pszczyny (z naciskiem na zawsze), a „mistrz gazowy” (Gasmeister) musiał mieć zawsze dostęp do gazomierza zainstalowanego przez Administrację zamku. Nowoczesny sprzęt, w który wyposażono kuchnię pochodził z fabryki Antona Senkinga w Hildesheim. Dostarczała ona swoje urządzenia nie tylko na niemiecki dwór cesarski i na potrzeby armii, ale też do wielu domów arystokratycznych, hoteli, restauracji, gospodarstw domowych, w tym zagranicznych.

W inwentarzu zamku z 1915 r. na wyposażeniu kuchni wymieniono m.in. takie wyroby tej firmy, jak: piec gazowy, kilkupoziomowy piec gazowy do pieczenia, kuchnię gazowo-węglową do gotowania, opiekacz gazowy Salamander, rożen elektryczny z okapem i pojemnikiem na krew i tłuszcz czy gazowy blat do podgrzewania. W przyległej do kuchni zmywalni naczyń znajdowało się natomiast urządzenie Senkinga służące do mycia naczyń. W czasie II wojny światowej, w 1942 r., urządzenia kuchni książęcej podarowano lub sprzedano władzom miejskim w Pszczynie.v

Kuchnia w rezydencji stanowiła serce szeregu wyspecjalizowanych pomieszczeń. Dzięki planom i inwentarzowi zamku w Pszczynie z 1915 r. wiemy, że w jej bezpośrednim sąsiedztwie znajdowały się zmywalnia naczyń, pokój szefa kuchni czy pomieszczenie z lodówką i basenem na ryby. Ponadto w piwnicach mieściły się m.in. magazyny żywności, piwa, wina i napojów chłodzących, kuchnia kawowa oraz wnętrza przeznaczone dla personelu kuchennego, a także kotłownia i skład opału.

Duże znaczenie miało dobre skomunikowanie kuchni nie tylko z magazynami żywności, ale też z reprezentacyjną jadalnią na I piętrze zamku. W tym celu wykorzystywano wózki szynowe oraz windę do transportu posiłków, która łączyła piwnicę z parterem i I piętrem. Na I piętrze zamku, w skrzydle wschodnim, znajdowała się ponadto niewielka kuchnia kawowa, w której można było przygotować kawę czy podgrzać posiłki przywiezione z kuchni w piwnicy. W jej pobliżu mieściły się także wnętrza służące do przechowywania i mycia m.in. sreber, porcelany i innych naczyń stołowych oraz utensyliów kuchennych.

Autorka tekstu: Sylwia Smolarek-Grzegorczyk


Złodzieje w pszczyńskim zamku

O kradzieży eksponatów Muzeum w 1991 r.

Szmer kartek, szept atramentu:

Biblioteka zamkowa

Film z cyklu: „Zobacz moje Muzeum” na kanale YouTube

30

/ 01 / 2023