CO KRYŁY POMIESZCZENIA ZWANE „SREBRAMI”
Jedną z ważnych przestrzeni zaplecza kuchennego zamku w Pszczynie w czasach jego ostatnich właścicieli, rodziny Hochberg von Pless (1847-1945), stanowiły pomieszczenia zwane srebrami („Silber”). Były to dwa wnętrza połączone drzwiami – jedno mniejsze, drugie większe, do których prowadziło jedno wejście z korytarza w skrzydle wschodnim na I piętrze zamku, dokładnie naprzeciw kuchni kawowej.
Co w sobie kryły? Na to pytanie dostarcza nam odpowiedzi inwentarz zamku z 1915 r. Oba pomieszczenia posiadały już wówczas światło elektryczne. Na wyposażeniu mniejszego znajdował się stół i szafy z nadstawkami. To w nich przechowywano skatalogowane zamkowe srebra stołowe, w tym naczynia, tace, jak również srebrne bibeloty z poszczególnych pokoi. Drugie wnętrze także było wyposażone w szafy, w tym szafy przeszklone.
Znajdowały się tam ponadto takie meble, jak stoliki (wśród nich stolik do serwowania), rozkładany stół, szafka na butelki czy tapicerowane krzesła. W szafkach przechowywano różnego rodzaju szklanki do wina, wody i piwa, a także karafki, prócz tego rozmaite wyroby z porcelany, w tym miśnieńskiej oraz myśliwskie grupy figuralne służące do ozdoby stołu. Te ostatnie to zapewne dekoracje utrwalone na archiwalnej fotografii Jadalni, przedstawiające myśliwych z psami oraz psy myśliwskie z dzikimi zwierzętami. Wykonano je z porcelany biskwitowej we francuskiej wytwórni Sèvres w ostatniej ćwierci XIX w. Komplet zaprojektowano jednak w oparciu o wcześniejsze, XVIII-wieczne dzieła z Sèvres przeznaczone do ozdoby stołu króla Ludwika XV i stworzone ok. 1776 roku przez Pierre’a Blondeau, czynnego w Paryżu francuskiego rzeźbiarza i profesora tamtejszej Królewskiej Akademii Sztuki Św. Łukasza. Blondeau zainspirował się dziełami Jeana-Baptiste’a Oudry’ego, rokokowego malarza i rysownika specjalizującego się w scenach myśliwskich.
Ważnym elementem wyposażenia większego z dwóch wnętrz określanych mianem „Sreber” były wanny do płukania oraz zmywak z niklowaną nadstawką, którym towarzyszył wymieniany też przez inwentarz wieszak na ręczniki. Na zachowanym po dziś dzień zlewie znajduje się znak firmowy: „C. Sliwinsky Pless”.
Sliwinsky był mistrzem blacharskim („Klempnermeister”) z Pszczyny, który niejednokrotnie świadczył usługi dla zamku, czego dowodzą zachowane dokumenty archiwalne.
Pomieszczenie to było także zaopatrzone w lustro, deskę do wieszania kluczy oraz dwa urządzenia do czyszczenia i ostrzenia noży. Urządzenia do pielęgnacji noży również zachowały się w zbiorach Muzeum – jedno z nich pochodzi od londyńskiego Harrodsa, drugie w połowie XIX w. opatentował w Londynie George Kent.
Noże umieszczano w otworach w górnej części dębowego rotacyjnego bębna. Wewnątrz znajdowały się wałki ostrzące, polerki ze skóry i szczotki, które czyściły i polerowały obie strony noża równocześnie. Przez zsuwnię wsypywano proszek ścierny, rozprowadzany w urządzeniu poprzez ciągły ruch obrotowy. Było to najbardziej popularne urządzenie do czyszczenia i ostrzenia noży w okresie od 1850 do ok. 1920 r. Zanim wynaleziono stal nierdzewną noże szybko pokrywały się rdzą i wymagały nieustannego czyszczenia i polerowania.
Na liście inwentarza sporządzonej dla tego wnętrza pojawia się także przedmiot określany mianem „Tableau”. Była to tablica z systemem elektrycznych dzwonków wykorzystywana do wzywania służby. Wskazywała ona, do którego z pomieszczeń zamkowych służący powinien się udać.
Autorka tekstu: Sylwia Smolarek-Grzegorczyk
Kuchnie kawowe
w Zamku pszczyńskim
Po dziś dzień w pomieszczeniu tym zachowała się oryginalna posadzka, ceramiczne kafle ścienne z francuskiej wytwórni Creil-Montereau
Kuchnia w Zamku pszczyńskim u schyłku XIX wieku i na początku XX stulecia
„Pomieszczenia kuchenne zapraszały również do bajecznych piwnic i spiżarni. Do tego ten olbrzymi piec i wielki rożen!”